- Panną Alice Wood.. Czy chciałaby pani zostać moją dziewczyną?- spytał z nutką rozbawienia w głosie.
- Oczywiście!- krzyknęłam i rzuciłam mu się na szyję. Jego wargi znów musnęły moje usta. Złapał mnie za rękę i zaprowadził w stronę studia. Weszliśmy do windy i pojechaliśmy na ostatnie piętro.
- Chłopcy chcę wam przedstawić moją nową dziewczynę- powiedział loczek, a reszta zespołu zaczęła bić brawa.
- No Harry wreszcie się ustawiłeś!- krzyknął Zayn.
- Tylko mamy nadzieję, że Alice będzie na dłużej bo ty to zmieniasz dziewczyny jak rękawiczki- dorzucił Lou po czym miałam mętlik w głowie. A co jeśli Harry za niedługo ze mną zerwie? Zostawi dla innej? Brunet chyba zauważył moje wahanie bo szepnął mi do ucha- Nie martw się z tobą jest inaczej..- po jego słowach uspokoiłam się...
- Ja już muszę iść- powiedziałam.
- Podwiozę cię- dorzucił szybko Harry.
- Nie, nie trzeba.
- Ależ trzeba, trzeba- powiedział i zaprowadził mnie na zewnątrz budynku. Usiadł po stronie kierowcy.
-Mogę kluczyki- zapytał wyciągając dłoń w moją stronę. Po chwili ruszyliśmy w stronę mojego mieszkania.
***
- To tu-wskazałam na mieszkanie po drugiej stronie ulicy.- Dzięki za wszystko,a samochód oddasz mi jutro.- dałam mu buziaka w polik i wyszłam z samochodu.-
- Pa- uśmiechnął się. Przebiegłam na drugą stronę i odkluczyłam drzwi. Jeszcze raz się odwróciłam i pomachałam mu. Zdjęłam buty i pobiegłam do pokoju. Kocham go.... Mimo, że mnie skrzywdził... Harry się zmienił.Mam nadzieję....
*oczami Harr'ego*
Pomachała mi i weszła do mieszkania. Pojechałem do mojej willi. Samochód wstawiłem do garażu i poszedłem do pokoju. Alice jest.. Ach.... Kocham ją i nigdy nie dopuszczę do tego, żeby była smutna... Moje myśli przerwało pukanie do drzwi.
-Proszę!- krzyknąłem i już wiedziałem, że to Lou.
-Siema stary.-brunet usiadł obok mnie.
- Siema.
- Czyli ty i Alice jesteście razem?
- No tak- nadal nie wierzyłem, że to się dzieję naprawdę...
- Gratuluję- poklepał mnie po ramieniu.
- Dzięki - odpowiedziałem z uśmiechem.
- Jest już późno ja idę.- wstał Louis i skierował się w stronę drzwi.
- Dobranoc
- Dobranoc Harry.
Poszedłem pod prysznic i ubrałem piżamę. Położyłem się i napisałem jej sms'a.
* oczami Alice*
Ubrałam się w koszulę nocną i poszłam do łóżka. Wzięłam telefon 1 wiadomość; Od : Harry.
Dobranoc skarbie ;**
Dobranoc Harry ;** - odpisałam mu, włożyłam słuchawki do uszu i odpłynęłam...
*rano*
Obudziły mnie śpiewy ptaków... 10:30... Co już 10?! Wstałam, ubrałam się i poszłam na śniadanie. Włączyłam laptopa i weszłam na stronki plotkarskie. To co przeczytałam było niemożliwe... Łzy same zaczęły spływać mi po policzkach... Harry miał wypadek.. Dzisiaj rano....
______________________________________________________________________________
I jak wam się podoba? Jeszcze raz przepraszam, że dopiero teraz wstawiam... Chcę podziękować Kot. Dzięki ;** Przepraszam za błędy! KOCHAM WAS!! ;*********
6+komentarzy= nowy rozdział!
***
- To tu-wskazałam na mieszkanie po drugiej stronie ulicy.- Dzięki za wszystko,a samochód oddasz mi jutro.- dałam mu buziaka w polik i wyszłam z samochodu.-
- Pa- uśmiechnął się. Przebiegłam na drugą stronę i odkluczyłam drzwi. Jeszcze raz się odwróciłam i pomachałam mu. Zdjęłam buty i pobiegłam do pokoju. Kocham go.... Mimo, że mnie skrzywdził... Harry się zmienił.Mam nadzieję....
*oczami Harr'ego*
Pomachała mi i weszła do mieszkania. Pojechałem do mojej willi. Samochód wstawiłem do garażu i poszedłem do pokoju. Alice jest.. Ach.... Kocham ją i nigdy nie dopuszczę do tego, żeby była smutna... Moje myśli przerwało pukanie do drzwi.
-Proszę!- krzyknąłem i już wiedziałem, że to Lou.
-Siema stary.-brunet usiadł obok mnie.
- Siema.
- Czyli ty i Alice jesteście razem?
- No tak- nadal nie wierzyłem, że to się dzieję naprawdę...
- Gratuluję- poklepał mnie po ramieniu.
- Dzięki - odpowiedziałem z uśmiechem.
- Jest już późno ja idę.- wstał Louis i skierował się w stronę drzwi.
- Dobranoc
- Dobranoc Harry.
Poszedłem pod prysznic i ubrałem piżamę. Położyłem się i napisałem jej sms'a.
* oczami Alice*
Ubrałam się w koszulę nocną i poszłam do łóżka. Wzięłam telefon 1 wiadomość; Od : Harry.
Dobranoc skarbie ;**
Dobranoc Harry ;** - odpisałam mu, włożyłam słuchawki do uszu i odpłynęłam...
*rano*
Obudziły mnie śpiewy ptaków... 10:30... Co już 10?! Wstałam, ubrałam się i poszłam na śniadanie. Włączyłam laptopa i weszłam na stronki plotkarskie. To co przeczytałam było niemożliwe... Łzy same zaczęły spływać mi po policzkach... Harry miał wypadek.. Dzisiaj rano....
______________________________________________________________________________
I jak wam się podoba? Jeszcze raz przepraszam, że dopiero teraz wstawiam... Chcę podziękować Kot. Dzięki ;** Przepraszam za błędy! KOCHAM WAS!! ;*********
6+komentarzy= nowy rozdział!